″
Ale dlaczego? Dlaczego zawsze gdy ktoś nas razem widział, udawałem, że to absolutnie nic nie znaczy? Za wszelką cenę chciałem, żeby inni wierzyli, że jesteśmy tylko kolegami z pracy.
Broń Boże parą. Po prostu pracującymi razem znajomymi.
Dlaczego?
″
″
Ale kiedy przechodziłam przez pokój i zobaczyłam, że nie ma nikogo w kolejce, pomyślałam… tam, do diabła, co mi szkodzi.
″
″
A wtedy… cóż… zaczynają się pojawiać różne refleksje. Czy kiedykolwiek zdobędę kontrolę nad swoim życiem? Czy już zawsze będę poniewierana i odpychana przez tych, którym ufam?
(...)
Czy moje życie kiedykolwiek jeszcze potoczy się tak, jak bym chciała?
″
″
Będę po prostu dalej opowiadała o tobie.
″
″
Brzmi jak jakieś tajne stowarzyszenie. Elitarne.
I z jakiegoś powodu ja też do niego należę.
″